Aktualności

Recenzje po premierze „Kordiana”

Recenzenci teatralni dzielą się swoimi refleksjami po premierze Kordiana w reżyserii Jana Englerta, przygotowanej w rocznicę 250-lecia powstania Teatru Narodowego:

Scena zbiorowa, na pierwszym planie: Marcin Przybylski. Fot. Tomasz Urbanek / East NewsKordian w Teatrze Narodowym to hołd dla mistrzów polskiego teatru, ale i portret Polaka padającego ofiarą własnej słabości i kompleksów. [...] W postaci starego Kordiana (Jerzy Radziwiłowicz) można dopatrzyć się alter ego reżysera. Rozlicza polski i swój romantyzm, który tłumi odruchy rozumu, z czego biorą się nasze klęski i niespełnienia” – o spektaklu pisze Jacek Cieślak w „Rzeczpospolitej” (czytaj więcej → ), oceniając spektakl jako teatralny Hit 2015 roku (czytaj więcej →).

„...Słowacki w Narodowym [...] to kolejne atrakcyjne wystawienie klasyki romantycznej w dużej skali”.
„...Co w tym przedstawieniu jest najbardziej dojmujące? Bezmyślny tłum pełen to lęku, to uniesienia, gwar, patriotyczne śpiewy na cześć cara, husarskie skrzydła, latające sztandary i chorągwie, rozmach scenografii Barbary Hanickiej. Bo spektakl Englerta to gigantyczna inscenizacja w kilkudziesięcioosobowych scenach zbiorowych...” – opisuje Witold Mrozek w „Gazecie Wyborczej – Stołecznej”.
Czytaj więcej: wyborcza.pl/kultura→e-teatr→ 

„Jak przystało na rzecz jubileuszową, w spektaklu nie brak odwołań do głośnych inscenizacji polskiej klasyki (m.in. drabina, echo Kordiana Hanuszkiewicza z 1970 r.). Kilka scen z inscenizacji Englerta – choćby piramida ze światła i wirtualny śnieg wirujący nad głowami widzów w scenie monologu Kordiana na Mont Blanc – z pewnością zasługuje na włączenie do tej kolekcji” – pisze Aneta Kyzioł w „Polityce”. 
Czytaj więcej →

„Jeden z trzech odgrywających rolę Kordiana, Jerzy Radziwiłowicz, pokazuje ewolucję reżysera w odczytywaniu tekstu. Jan Englert poczynił milowy krok w dyskusji o Kordianie i o nas samych” – pisze Hanna Karolak w „Gościu Warszawskim”.
Czytaj więcej: Gość Warszawski→e-teatr→

Kordian Jana Englerta to przedstawienie żywe, budzące spory zrywające z tradycyjnym opowiadaniem fabuły dramatu Juliusza Słowackiego. W sam raz na wielki jubileusz narodowej sceny. [...] Hycnar tworzy rolę wybitną, z wiedzą o ich znaczeniu wypowiada wszystkie słowa, oddaje całe wewnętrzne rozedrganie Kordiana. Do niego (i reżysera, i wspaniale projektującej światło Jacqueline Sobiszewski) należy scena na Mont Blanc - najlepsze widzenie Kordiana, jakie dotychczas zdarzyło mi się widzieć na scenie. Gra w niej ogrom przestrzeni Sali Bogusławskiego, a w niej sylwetka aktora. Wybrzmiewa z całą mocą każda fraza” – stwierdza Jacek Wakar w „Gazecie Prawnej”, w dodatku Kultura. 
Czytaj więcej: gazeta prawna/teatr→e-teatr→ 

W Kordianie 2015 bierze udział niemal cały zespół Narodowego. Wybitni aktorzy tej sceny w większości nie wypowiadają ani słowa, są tłem, statystami, tłumem właśnie. W tym niezwykłym przedsięwzięciu, w premierze jubileuszowej są razem, wszyscy, zespoleni. Przyznam, że jest to nie tylko imponujące, ale i wzruszające – przecież wydawało się, że o wspólnocie, o zespołowości w polskim teatrze zdajemy się pomału zapominać... W Teatrze Narodowym udowadniają, że ta wartość trwa”. 
„Powstało przedstawienie wybitne, refleksyjne, głębokie i mądre, ponadprzeciętne pod każdym względem – filologicznym, inscenizacyjnym, aktorskim, ideowym. To nie zdarza się co dzień. [...] Powiem wprost: od wielu lat nie podarowano nam w teatrze polskim tak wartościowej premiery i tylu istotnych pytań w każdej «godzinie myśli». Tak ważnego dyskursu sumień” – pisze Krystyna Gucewicz w portalu e-teatr.pl.
Czytaj więcej  

„...[Jan Englert] z kanonicznego tekstu układa własny świat, bardzo zresztą osobisty, chwilami na wskroś sentymentalny. Świat obserwatora, który podsumowuje również własne dokonania, przyznając, że w dużej mierze składają się na nie szacunek do przeszłości i stawanie poza oczekiwaniami jakiejkolwiek ze stron intelektualnych sporów. Trzeba zaś, by Teatr Narodowy dawał do myślenia każdej z nich po trochu” – stwierdza Przemysław Skrzydelski w recenzji „Dłużnik diabła” wSieci.
Czytaj więcej →

„...Takie przedstawienie zdarza się raz na dziesięć lat albo i rzadziej. Przedstawienie, które podtrzymuje wiarę, że teatr nadal jest zdolny wadzić się z tym, co najważniejsze, że posiada wewnętrzne siły, dające szansę tworzenia wielkich, sugestywnych wizji. Inscenizacja Kordiana wedle scenariusza i w reżyserii Jana Englerta w Teatrze Narodowym, przygotowana z myślą o jubileuszu 250-lecia teatru, jest takim właśnie wyjątkowym przedstawieniem. Choć jubileuszowe, to nie ma nic wspólnego z okolicznościową celebrą. Żywe, nawet drapieżne, teatralnie zachwycające i mądre” pisze Tomasz Miłkowski w w portalu AICT-Sekcja Polska Międzynarodowego Stowarzyszenia Krytyków Teatralnych. Czytaj więcej →

Mariusz Bonaszewski (Szatan). Fot. Yato Photography

Aktorskie kreacje

„Najważniejszą postacią w Kordianie w reżyserii Jana Englerta jest właśnie Szatan, znakomicie grany przez Mariusza Bonaszewskiego. [...] Wchodzi w tę przestrzeń bezpardonowo i rozsadza jej strukturę od środka. […] Szatan Bonaszewskiego to postać, która odbija się w wielu zwierciadłach. [...] Przypomina także Lucyfera granego przez tego samego aktora w Sprawie wyreżyserowanej przez Jerzego Jarockiego dla Teatru Narodowego w 2011 roku. Wymowa inscenizacji Jarockiego okazuje się również ważnym punktem odniesienia dla reżysera Kordiana. Tekst dramatu w opracowaniu Englerta zawiera też wiele innych odniesień do dzieł literackich i scenicznych. Reżyser odwołuje się w przedstawieniu do wcześniejszych wystawień utworu Słowackiego w Teatrze Narodowym. Niemal wszyscy rozpoznają drabinę z Kordiana w reżyserii Adama Hanuszkiewicza z roku 1970. Krąg skojarzeń okazuje się jednak znacznie szerszy. Englert włącza na przykład do spektaklu słynną scenę z Dziadów w reżyserii Konrada Swinarskiego, podczas której Mickiewiczowski bohater fizycznie siłuje się z diabłem na pomoście łączącym scenę z widownią. W Teatrze Narodowym mocuje się ze sobą dwóch Kordianów. Jest to jeden z najlepszych momentów przedstawienia, obrazujący rozdartą osobowość bohatera romantycznego. Nieustająco ścierają się w nim przeciwne strony jego natury. […] Niektóre odsłony przedstawienia nawiązują do najnowszych trendów inscenizacyjnych. Englert poddaje dramat Słowackiego dekonstrukcji, dokonuje jej na płaszczyźnie fabuły, ale także postaci. Alinearny, pełen zawirowań czasowych tekst tnie na mniejsze i krótsze fragmenty, następnie buduje z nich nową całość. Najważniejsze postaci w dramacie rozbija na kilka osób. Starego Kordiana, który z perspektywy doświadczonego człowieka przygląda się swoim wyczynom z młodości, z dystansem obserwuje też postawy Polaków, świetnie gra Jerzy Radziwiłowicz” – opisuje Malwina Głowacka w portalu Teatralny.pl.  Czytaj więcej →

„Na obronę pomysłu zwielokrotnienia postaci przychodzi jedna z najlepszych scen całego spektaklu, a mianowicie próba zamordowania cara przez Kordiana. Hamletyczne szamotanie się bohatera z samym sobą zostało fantastycznie przedstawione w bardzo emocjonalnej walce Hycnara z Mrożkiem. Dodawały mrocznego piękna świetne projekcje wideo wyreżyserowane przez Marka Kozakiewicza. Innym pięknym wizualnie obrazem możliwym do zrealizowania dzięki temu konceptowi była prawie musicalowa scena Kordianów z Wiolettami. Najciekawszym wątkiem spektaklu pozostaje jednak psychomachia. Archanioł (jak zawsze doskonała Danuta Stenka) po raz kolejny walczy o duszę ludzką z Szatanem (fantastyczny Mariusz Bonaszewski) i Mefistem (przyciągający wzrok Mateusz Rusin o świetnym głosie i z cudnymi miniscenkami z krzesłem), zmuszając Kordiana do wyboru: «Ginąć, umierać w imię szlachetnej idei czy żyć i psom szyć buty?». […] Kordian Teatru Narodowego tchnie tymi samymi emocjami, w tym sensie wspaniale ujął istotę polskości. Do tego zawarł w sobie wiele akcentów nawiązujących do historii samego teatru. Pojawiła się nieśmiertelna drabina Hanuszkiewicza, na krótką chwilę do spektaklu dołączył Ignacy Gogolewski, grający tytułową rolę w Kordianie w 1965 roku” – recenzuje Anna Dawid w Dzienniku Teatralnym.
Czytaj więcej →

Danuta Stenka (Archanioł), Marcin Hycnar (Kordian I), Mariusz Bonaszewski (Szatan). Fot. Tomasz Urbanek / East News„…dawno nie oglądałem – z zapartym tchem od pierwszej do ostatniej sceny – widowiska tak teatralnie pięknego. Gdzie podaje się wiersz tak, jak nie podaje się go już prawie nigdzie. Gdzie aranżuje się sceny z wyczuciem rozmachu romantycznego teatru przemawiającego do wyobraźni. […] A kiedy na scenie pojawił się w finale 86-letni, wsparty na lasce Ignacy Gogolewski, który grał tu w zaledwie jednej scenie, odczułem potęgę teatralnej tradycji i ciągłości. Gogolewski w 1955 roku był Gustawem Konradem w odwilżowych Dziadach. A teraz widownia zerwała się z miejsc, żeby uczcić jego, ale i siłę takiego teatru. […] Ujawnia się też wspaniałość zespołu Teatru Narodowego, prawie w całości obecnego na scenie. Najmniejsze rólki grane są tak, że dech zapiera. Jak w scenie indagowania Kordiana w londyńskim Hyde Parku, kiedy demoniczny Robert Jarociński prześladuje Kamila Mrożka (drugi młody Kordian) dialogami po angielsku, zaś Marcin Przybylski parodiuje szekspirowskiego aktora. A my myślimy o Polaku samotnym w Europie. Świetna, zaskakująco zwyczajna, jest cała trójka Kordianów. Charyzmą odznaczają się demiurgowie akcji: Mariusz Bonaszewski (Szatan), Danuta Stenka (Archanioł), Mateusz Rusin (Mefistofeles). Englert zredukował tekst rodzajowo-historycznych rozrachunków między Carem i Wielkim Księciem Konstantym, ale mimo to Grzegorz Małecki jako tańczący Mazurka Dąbrowskiego brat Cara powala na kolana. A tuż obok wzrusza w wyjętej z Wyspiańskiego scenie Jasełek Ewa Konstancja Bułhak. I tak można wymieniać bez końca. […] Wystawiając Kordiana, do którego szykował się ponoć wiele lat, odnosząc się do rozmaitych dawniejszych przedstawień, 74-letni dziś Jan Englert pokazał, że trzeba traktować poważnie jego i jego teatr. Zamierzam się do tego stosować” – stwierdza Piotr Zaremba w portalu wPolityce. Czytaj więcej → 

„Przez kilka dni po obejrzeniu Kordiana nie przestawałem myśleć o tym, jak mądry to spektakl. Skondensowany, chciałoby się powiedzieć: esencjonalny. Ujawniający nie tylko to, co najwartościowsze w Teatrze Narodowym, ale w teatrze w Polsce w ogóle. Zaskakuje na tak wielu poziomach, od znakomitego scenariusza, przez świetną grę aktorów, aż po magiczną stronę wizualną. […]
 Inscenizacja Kordiana wynosi teatralny artyzm ponad szczyty opisane przez wieszcza. Reżyser pochyla się nad losem Polski i w tej zadumie dokonuje rozrachunku z demonami naszej narodowej mentalności. […] Reżyser połączył intymne monologi z monumentalnymi zbiorowymi popisami. […] W zasadzie musiałbym teraz scena po scenie analizować wykorzystane teatralne perełki. A to modlitwę śpiewaną przez Ewę Konstancję Bułhak, a to sposób wygłoszenia monologu przez Kordiana, wreszcie cały pułk Kordianów, z krwawiącymi sercami… Wypadałoby pochwalić każdego aktora, bo to naprawdę wielka rzecz… Ale trwałoby godzinami. Zamiast tego powiem, że są tu na scenie absolutnie najlepsi z najlepszych. W tłumie Aniołów, Diabłów, Czarownic, Kardynałów, Mówców, Żołnierzy, Polaków zauważymy takie sławy, jak: Sławomira Łozińska, Beata Fudalej, Magdalena Warzecha, Beata Ścibakówna, Wiesława Niemyska, Marek Barbasiewicz, Waldemar Kownacki i wielu, wielu innych. Wszyscy przekazują cząstkę swego talentu, by każda z tych wielkich scen miała właściwą temperaturę. I ma! Danuta Stenka, przeniesiona jakby żywcem z przedstawień Krzysztofa Warlikowskiego, szokuje głębią spojrzenia, trafnością perfekcyjnie wypowiadanych słów. Na nie widz wyraźnie czeka. Mariusz Bonaszewski jako Szatan tworzy nie tyle jego ziemski wizerunek, co na chwilę pozwala nam zobaczyć go w jego prawdziwym wydaniu. Wielka rzecz! Z trzech Kordianów najbardziej zapada w pamięć Marcin Hycnar, choć Jerzy Radziwiłowicz również jest wspaniały, a i Kamil Mrożek depcze im po piętach. Wyrazistą kreację Wielkiego Księcia stworzył Grzegorz Małecki – ewidentnie to jego czas. Świetnie przeciwstawiono sobie Diabła (gra go Beata Fudalej) i Anioła (Magdalena Warzecha wyrazista jak zwykle). Diabeł ma w sobie coś z podwórkowego spryciarza, niby gra melodię modlitwy, ale patrzy jakoś tak smętnie, jakby już go to mierziło). Z kolei Anioł w swej dobroci również gdzieś się smuci…Pojawienie się na scenie Ignacego Gogolewskiego, nawet tylko dla tych kilku linijek tekstu, to jednak wielkie wydarzenie! Z pięciu Wiolett każda pokazała coś całkowicie odmiennego od typowego swojego emloi. Szacunek! Jak Was wszystkich nie wielbić? Wspaniała scenografia Barbary Hanickiej dopełnia tego misterium, które odbywa się na scenie. Kiedy tocząca się ogromna kula ziemska przygniata i pochłania kolejne postaci, symbolika rekwizytu sięga szczytu znakomitości. Do tego te wspaniałe suknie, kostiumy diabłów, Archanioła… Raz jeszcze widzimy, że w Teatrze Narodowym nie ma zmiłuj – musi być perfekcyjnie” – ocenia Włodzimierz Neubart na blogu Chochlik Kulturalny. Czytaj więcej → 

Scena zbiorowa, na pierwszym planie: Mariusz Bonaszewski (Szatan). Fot. Tomasz Urbanek / East News„…przedstawienie Jana Englerta jest atrakcyjne pod względem teatralnym. Świadomość, że premiera Kordiana ma uświetnić jubileusz dwustupięćdziesięciolecia Teatru Narodowego (w pewnej kontrze do obchodów dwustupięćdziesięciolecia teatru publicznego w Polsce, ale to temat na inną opowieść), sprawiła, że postanowiono z rozmachem uruchomić całą scenę, podesty, głębie, wysokości. Mamy ogromną kulę ziemską (jak nadmuchana piłka), salę balową, podziemia, obrazy multimedialne (na przykład projekcje zdeformowanej ludzkiej twarzy ilustrującej obłędy imaginacji); w scenach zbiorowych tłum kłębi się na placu, rozrywa strzępy materiału z estrady, tańczy, biega, manifestuje, nosi najróżniejsze sztandary oraz hasła typowe dla demonstracji ulicznych, co jakiś czas na proscenium wybiega niby-Rejtan, rzucając się na podłogę i rozdzierając koszulę charakterystycznym gestem, przemyka urzędnik w bereciku z antenką oraz skrzydłami husarskimi na plecach. Kostiumy są bądź stylizowane na XIX wiek (wystrojone pary na balu, koszule à la Słowacki), bądź późniejsze – od międzywojnia po współczesność. Na szczyt Mont Blanc Kordian wspina się najpierw po drabinie, a potem po metalowych konstrukcjach w głębi sceny. Staje na niebezpiecznie wysuniętym podeście, feeria migotliwego światła (jak płatki śniegu) ogarnia i scenę, i widownię, a w końcu bohater, zachęcony przez Archanioła, skacze z wysokości drugiej galerii w iście kaskaderki sposób, wprost na ręce czekających na dole Szatanów” – opisuje Halina Waszkiel w „Teatrze”.
Czytaj więcej → 

Kordian Englerta efektownie i mądrze wpisał się w jubileuszową rocznicę. Z jednej strony nawiązując do najpiękniejszej tradycji teatralnej tego dramatu, z drugiej czyniąc zeń aktualny głos na temat naszych historycznych, a i bardzo współczesnych polskich doświadczeń. […] Jan Englert dwukrotnie mierzył się z Kordianem. Najpierw w 1987 roku w Teatrze Polskim w Warszawie, ale w pamięci widzów pozostało wielkie telewizyjne widowisko w jego reżyserii – grane w plenerach, również w miejscach związanych historycznie z akcją dramatu – z Michałem Żebrowskim w roli tytułowej (1994 r.). Ale dyrektor Narodowego – który, jak przyznaje, zawsze sam chciał zagrać Kordiana – wciąż czuł silny związek z opowieścią o «spisku podchorążych», stąd też wybór tej sztuki Słowackiego na zwieńczenie jubileuszu, a i pewnego rodzaju podsumowanie własnej artystycznej drogi. Toteż jego Kordian w Narodowym ma właśnie sporo cech takiej summy. Nie bez kozery rolę tytułową gra w nim... trzech aktorów. Kamil Mrożek jest najmłodszym z nich – romantykiem bezkompromisowym, mającym na ustach Polskę i wierzącym w jej zmartwychwstanie, Marcin Hycnar to Kordian bliski mu wiekiem, ale rozczarowany już i wątpiący (obaj podobnie i tradycyjnie dla tej roli ucharakteryzowani - w białych romantycznych «koszulach Słowackiego» z szerokim otwartym kołnierzem). Natomiast Jerzy Radziwiłowicz – wybitna rola tego artysty! – to Kordian «po wszystkim». Gorzki, ale nie rozdzierający szat. Patrzący na wszystko z oddalenia, ze smutkiem oraz cichą ironią, więc i bez szczególnej nadziei, lecz – mimo wszystko –  z iskierką wiary w oku. Na grze tych trzech Kordianów –  reprezentujących w istocie całość naszych polskich wyobrażeń o Ojczyźnie i Wolności –  narodowej, ale i własnej – wznosi się gmach przedstawienia Englerta” – czytamy w Kurierze Szczecińskim”.
Czytaj więcej: e-teatr →

Jerzy Radziwiłowicz (Stary Kordian), Ewa Wiśniewska (Laura I). Fot. Yato Photography

Powstało widowisko, w którym jest myśl i doświadczenie – zarówno artysty, kolejny raz mierzącego się z tekstem Słowackiego, jak też obywatela, dla którego Polska i jej dzieje są sprawą wielką i żywą. To wieczne starcie siły i bezsilności – niekończąca się rozgrywka emocji rozpiętych, między Archaniołem (Danuta Stenka) i Szatanem (znakomity Mariusz Bonaszewski). Kordianów jest trzech – najstarszy znużony grą o przyszłość (Jerzy Radziwiłowicz) i dwaj aktywni, emocjonalni – Marcin Hycnar (po ludzku i porywająco wygłasza monolog na szczycie Mont Blanc) oraz Kamil Mrożek, do którego dołączy grupa dzieci – rosnących dopiero Kordianów z krwawiącym sercem. Gościnie pojawia się na chwile Kordian sprzed 50 laty, Ignacy Gogolewski. Englert otworzył niezmierzone pole do interpretacji” – zauważa Renata Sas w Expressie Ilustrowanym.
Czytaj więcej → 

Jan Englert wystawił Kordiana dokładnie w 250. rocznicę powstania teatru narodowego w Polsce. Powstał spektakl świetny, znakomicie zagrany, wykorzystujący też nieprawdopodobne możliwości techniczne narodowej sceny. […] Kordian jest najbardziej zespołowym spektaklem Narodowego w repertuarze, w obsadzie znaleźli się prawie wszyscy aktorzy Teatru, do tego goście (widziałem Ignacego Gogolewskiego!, grał pół wieku temu Kordiana na tej samej scenie) oraz – studenci. Kordianów jest trzech: Jerzy Radziwiłłowicz, Marcin Hycnar i Kamil Mrożek, wydaje mi się, że najtrudniejsze zadanie miał pan Marcin i poradził sobie z nim rewelacyjnie. Na scenie w rolach głównych także boska i piękna jak zawsze Danuta Stenka, znakomity Mariusz Bonaszewski i – świetny jako Mefistofel – Mateusz Rusin. Piękne i poruszające przedstawienie. Chapeau bas!” – stwierdza Rafał Turowski w Exu Magazine.
Czytaj więcej → 

„Spektakl jest wielopoziomową, przepiękną ilustracją kondycji Polski i Polaków w perspektywie historycznej, politycznej, społecznej, kulturowej. [...] Nie ma ważniejszego, piękniejszego hołdu złożonego w 250. rocznicę powstania teatru publicznego w Polsce i Teatru Narodowego jak żywa sztuka teatralna, która pokazuje ciągłość historyczną, artystyczną, jej filary twórcze, jej aktualność i siłę oddziaływania. Jan Englert choć Kordiana nigdy nie zagrał, to sztukę po raz trzeci wyreżyserował. Inteligentnie opracował tekst, sprawnie włączył weń odniesienia do poprzednich wielkich inscenizacji dramatu oddając hołd wielkim twórcom teatru [...]. Skomponował dla nas wielkoformatową, złożoną wypowiedź artystyczną będącą analizą i pytaniem kim i jacy dziś jesteśmy, dokąd zmierzamy otumanieni zbiorowym gwałtem manipulacyjnym przeszłości na teraźniejszości. [...] I tak każdy widz będzie tworzył swoją własną mapę sensów, malował indywidualny pejzaż pamięci tej imponującej, złożonej, plastycznej inscenizacji Kordiana Jana Englerta, która jest bogata, piękna, monumentalna. Oszałamiająca. I bardzo współczesna. […] Tekst Słowackiego pozostaje fundamentem, inspiracją, duchem poezji nieśmiertelnym. Ale autorem jest dziś reżyser, aktorzy, artyści współtworzący spektakl. I oczywiście my, widzowie, dopalacze zamysłu twórczego. Nic nie stoi w miejscu a zmienia się i rozwija nieustannie. Teatr także. Jan Englert ze swoim wspaniałym zespołem nie robi nic innego, jak idzie krok naprzód. […] Pokazuje ten zapierający dech spójny spektakl, cudownie wystawiony i zagrany, ciągłość sztuki teatralnej, jej otwartość na zmiany bez gestów rewolucyjnych, szokujących, oderwanych od kanonu. Jest jej konsekwentną kontynuacją. Odważną w podejmowaniu dialogu z tymi, do których jest skierowany. Jest hołdem dla sztuki i dla ludzi sztuce teatru oddanym. Jest świętem i hojnym darem. Wielka to sztuka i wielcy artyści" – ocenia Ewa Bąk na blogu Okiem Widza.
Czytaj więcej →

Na zdjęciach, od góry:
1. Scena zbiorowa, na pierwszym planie: Marcin Przybylski. Fot. Tomasz Urbanek / East News
2. Mariusz Bonaszewski (Szatan). Fot. Yato Photography
3. Danuta Stenka (Archanioł), Marcin Hycnar (Kordian I), Mariusz Bonaszewski (Szatan). Fot. Tomasz Urbanek / East News
4. Scena zbiorowa, na pierwszym planie: Mariusz Bonaszewski (Szatan). Fot. Tomasz Urbanek / East News
5. Jerzy Radziwiłowicz (Stary Kordian), Ewa Wiśniewska (Laura I). Fot. Yato Photography
  • INNE ROZKOSZE | wideo zapowiedź

    „...i tak byłaby to WSTRZĄSAJĄCA HISTORIA”. Inne rozkosze Jerzego Pilcha w reżyserii Jacka Głomba | wideo zapowiedź | premiera: 7 grudnia na Scenie przy Wierzbowej

  • Prowokacja z przytupem. Rozmowa z Jackiem Głombem

    Jacek Głomb inscenizuje Inne rozkosze Jerzego Pilcha. „Ten tekst jest niepoprawny politycznie – mówi reżyser – nie ma w nim żadnej poprawności, jest za to prowokacja z przytupem”. 

  • Ekscesy i ból istnienia | premiera INNYCH ROZKOSZY

    Nieugaszone pożądania, ekscesy, ekstrawagancje i dopadający nas, od czasu do czasu, bólu istnienia. Mistrzowska proza Pilcha w scenicznej interpretacji Jacka Głomba.

  • Jan Englert – 60 lat na scenie!

    Jubilatowi życzymy kolejnych wspaniałych artystycznych wyzwań i nieustającej wiary w teatr! Zachęcamy do obejrzenia materiału wideo.

     

  • Vouchery do Teatru Narodowego

    Długoterminowe vouchery do Teatru Narodowego to doskonały świąteczny podarunek. Są dostępne online oraz w kasach Teatru. 

  • Księgarnia internetowa Teatru Narodowego

    Zapraszamy na świąteczne zakupy. W ofercie publikacje poświęcone dziejom teatru i jego twórcom oraz plakaty. Wiele propozycji wydawniczych w bardzo atrakcyjnych cenach!

  • Repertuar listopad – grudzień

    Premiera Innych rozkoszy Pilcha w reżyserii Jacka Głomba. Wśród wielu propozycji – Maria Stuart Schillera i Opowieści Lasku Wiedeńskiego von Horvátha.

  • Repertuar styczniowy

    Wśród wielu styczniowych tytułów: Faust Goethego, Jak być kochaną wg Brandysa oraz Czekając na Godota Becketta. 




  • TEATR DLA SENIORÓW I STUDENTÓW

    Bilety w cenie od 30 do 50 zł – wiele propozycji w repertuarach od listopada do stycznia 2025. 

  • Andrzej Łapicki – wspomnienie w stulecie urodzin aktora

    11 listopada wspominamy Andrzeja Łapickiego, legendarnego aktora Teatru Narodowego, rektora warszawskiej Akademii Teatralnej i prezesa ZASP-u, w stulecie jego urodzin.  

  • Rozmowa z Julią Holewińską i Wojciechem Farugą

    Przed premierą Fausta: „Ten dramat boleśnie nakłuwa ludzką kondycję” – mówi reżyser, Wojciech Faruga. „Opowiadamy o przemocy i rozpadzie świata” – podkreśla Julia Holewińska, dramaturżka. 

  • Współczesna odyseja | premiera FAUSTA

    Indywidualne doświadczanie świata, podróż przez historię współczesną i archiwa naszej pamięci – Faust Goethego w reżyserii Wojciecha Farugi i dramaturgii Julii Holewińskiej.

  • Anna Seniuk – 60 lat na scenie!

    Świętujemy 60-lecie debiutu Anny Seniuk! Zachęcamy do obejrzenia materiału wideo, który przygotowaliśmy z okazji jubileuszu wspaniałej artystki.

  • WIECZÓR TRZECH KRÓLI – pożegnanie z tytułem

    Intrygi, gry pozorów, wiele odmian miłości. 14 i 15 grudnia zapraszamy na ostatnie przedstawienia Wieczoru Trzech Króli Shakespeare’a w reżyserii Piotra Cieplaka. 

  • Premiery sezonu 2024/2025

    Światowa klasyka i polska współczesność! Sezon 2024/2025 w Teatrze Narodowym oprze się na tych dwóch przeciwległych filarach. 

  • Mariusz Benoit z Nagrodą im. Aleksandra Zelwerowicza!

    Mariusz Benoit został uhonorwany Nagrodą im. Aleksandra Zelwerowicza za rolę Estragona w Czekając na Godota w reżyserii Piotra Cieplaka. Serdecznie gratulujemy!

  • Maryla Zielińska z Nagrodą Komitetu Nauk o Sztuce PAN

    Maryla Zielińska za książkę To. Biografia Jerzego Grzegorzewskiego otrzymała Nagrodę Komitetu Nauk o Sztuce PAN. Autorce składamy serdeczne gratulacje! 

  • PCHŁA SZACHRAJKA – 250 spektakl!

    Pchła Szachrajka będzie łobuzować na scenie po raz 250! 1 grudnia 2024 zagramy jubileuszowy spektakl na podstawie utworu Jana Brzechwy w reżyserii Anny Seniuk.

  • Piotr Cieplak z Nagrodą im. Cypriana Kamila Norwida

    Piotr Cieplak za reżyserię Czekając na Godota został uhonorowany Nagrodą im. Cypriana Kamila Norwida. Serdecznie gratulujemy!

  • Teatr Narodowy w ankiecie miesięcznika TEATR

    W podsumowaniu miesięcznika „Teatr” Najlepszy, najlepsza, najlepsi w sezonie 2023/2024 zostały wymienione spektakle oraz twórczynie i twórcy Teatru Narodowego.

  • FEBLIK – recenzje po premierze

    Przedstawiamy opinie recenzentów i teatralnych blogerów o spektaklu Feblik Małgorzaty Maciejewskiej w reżyserii Leny Frankiewicz.

  • Czas ekstremalny | premiera FEBLIKA

    Rzeczywistość realna i magiczna zarazem, dojrzewanie w dusznej wspólnocie, pojemny świat metafory. Feblik – premiera odbyła się 14 czerwca.

  • Widzieć jaśniej. Rozmowa z Leną Frankiewicz

    Reżyserka pracuje nad Feblikiem. „Młodość jest zawsze «bardziej», widzi jaśniej – podkreśla. – Główna bohaterka, dojrzewająca Mania potrafi bezpardonowo obnażyć obłudę świata”.

  • 85. rocznica urodzin Jerzego Grzegorzewskiego

    29 czerwca przypada 85. rocznica urodzin Jerzego Grzegorzewskiego (1939–2005) – wizjonera teatru, reżysera, dyrektora Teatru Narodowego w latach 1997–2003.

  • Adam Hanuszkiewicz – 100. rocznica urodzin

    16 czerwca mija setna rocznica urodzin Adama Hanuszkiewicza (1924–2011) – aktora, reżysera, dyrektora Teatru Narodowego, twórcy legendarnej inscenizacji Balladyny.

  • „KLASA TN. Pierwszy dzwonek” – finał 3. edycji projektu!

    Odbyły się już pokazy wieńczące 3. edycję projektu „KLASA TN. Pierwszy dzwonek” z udziałem uczennic i uczniów Szkoły Podstawowej nr 75 im. Marii Konopnickiej w Warszawie.

    .

  • „KLASA TN. Drugi dzwonek” – finał 3. edycji projektu!

    Za nami finał 3. edycji projektu „KLASA TN. Drugi dzwonek” z udziałem uczennic i uczniów LXIV LO im. Stanisława Ignacego Witkiewicza „Witkacego”.

  • Setna rocznica urodzin Kazimierza Dejmka

    Reżyser, dyrektor Teatru Narodowego, twórca historycznej inscenizacji Dziadów, wybitna osobistość świata teatru – 17 maja 2024 mija setna rocznica urodzin Kazimierza Dejmka. 

  • Maryla Zielińska laureatką Nagrody PTBT!

    Maryla Zielińska laureatką Nagrody Polskiego Towarzystwa Badań Teatralnych za To. Biografię Jerzego Grzegorzewskiego, książkę wydaną przez Teatr Narodowy. Serdecznie gratulujemy! 

  • Trzytomowa publikacja o Jerzym Grzegorzewskim

    Trzytomowa publikacja o Jerzym Grzegorzewskim dostępna w naszej księgani internetowej. Przedstawiamy dźwiekowy zapis spotkania poświęconego wydawnictwu.

  • Jerzy Radziwiłowicz z Nagrodą im. Tadeusza Boya-Żeleńskiego

    Jerzy Radziwiłowicz został uhonorowany Nagrodą im. Tadeusza Boya-Żeleńskiego za kreacje aktorskie na deskach Teatru Narodowego. Serdecznie gratulujemy!

  • Skaliste wybrzeża | premiera GRY SNÓW

    Moralitetowa wędrówka przez życie, rozpoznanie dzisiejszego losu – premiera Gry snów Strindberga w reżyserii Sławomira Narlocha odbyła się 13 kwietnia.

  • PODRÓŻ | rozmowa ze Sławomirem Narlochem

    „Podążając za everymanem, chcemy odnaleźć sensy tej nieprzewidywalnej moralitetowej wędrówki” – mówi Sławomir Narloch, reżyser Gry snów. 

  • KRÓL LEAR – wybór recenzji po premierze

    Recenzenci i teatralni blogerzy dzielą się opiniami po premierze Króla Leara Shakespeare’a w reżyserii Grzegorza Wiśniewskiego.

  • Ewa Wiśniewska – 60 lat na scenie!

    Ewa Wiśniewska obchodzi jubileusz 60-lecia pracy artystycznej. Wybitna aktorka została uhonorowana Złotym Medalem Zasłużony Kulturze – Gloria Artis. Gratulujemy!

  • DUSZYCZKA – wspomnienie

    30 stycznia 2024 minęło 20 lat od premiery Duszyczki Różewicza w reżyserii Jerzego Grzegorzewskiego. Zapraszamy do obejrzenia filmowego zapisu wspomnień!

  • SZTUKA ROZMOWY. Podcast Teatru Narodowego

    Jak buduje się artystyczne relacje? Rozmowy z aktorkami i aktorami Teatru Narodowego. Zapraszamy do słuchania!

  • Recenzje po premierze CZEKAJĄC NA GODOTA

    Recenzenci i teatralni blogerzy dzielą się opiniami o spektaklu Czekając na Godota Samuela Becketta w reżyserii Piotra Cieplaka.

  • Heroizm trwania | premiera CZEKAJĄC NA GODOTA

    Trwanie – uparte i heroiczne. Premiera Czekając na Godota Samuela Becketta w reżyserii Piotra Cieplaka odbyła się 9 grudnia na Scenie Studio. 

  • Rozmowa z Piotrem Cieplakiem

    „Wszystko, co człowiek może zrobić – złorzecząc, przeklinając, wściekając się, to jednak… czekać” – mówi Piotr Cieplak o pracy nad Czekając na Godota Becketta. 

  • PCHŁA SZACHRAJKA – 10 lat od premiery!

    6 grudnia 2023 mija 10 lat od premiery Pchły Szachrajki Jana Brzechwy w reżyserii Anny Seniuk! Zapraszamy do obejrzenia materiału o tym wyjątkowym, łobuzerskim spektaklu.


  • FREDRO. ROK JUBILEUSZOWY – recenzje

    „Niezwykły spektakl, pozornie utrzymany w konwencji próby, stał się zatrzymanym w czasie sądem nad dziełem wybitnego komediopisarza” – recenzje po premierze Fredry w reż. Jana Englerta. 

  • Stawiany na pomnikach i przed sądem

    Fredro. Rok Jubileuszowy w reżyserii Jana Englerta – premiera odbyła się 1 grudnia. W roku 2023 świętowaliśmy 230 rocznicę urodzin komediopisarza.

  • OPOWIEŚCI LASKU WIEDEŃSKIEGO – recenzje

    „Znakomity spektakl”, „cały zespół aktorski gra koncertowo” – przedstawiamy recenzje i opinie krytyków oraz teatralnych blogerów o Opowieściach Lasku Wiedeńskiego.

  • WYKŁADY OTWARTE Teatru Narodowego online (audio)

    Wykłady Teatru Narodowego online dotyczące badań nad twórczością wielkich osobowości polskiej kultury.

  • Spektakle Teatru Narodowego online

    Telewizyjne wersje spektakli dostępne online: Kosmos i Miłość na Krymie w reż. Jerzego Jarockiego, Śluby panieńskie i Udręka życia w reż. Jana Englerta, Daily Soup w reż. Małgorzaty Bogajewskiej.

  • Cykl POECI POLSCY online #kulturabezbarier

    Polska poezja w interpretacji Aktorów Teatru Narodowego – artystyczno-edukacyjny cykl POECI POLSCY #kulturabezbarier.

  • TEATR MÓJ WIDZĘ... – rozmowy z aktorkami i aktorami

    Kinga Ilgner rozmawia z: Anną Seniuk, Małgorzatą Kożuchowską, Gabrielą Muskałą, Janem Englertem, Jerzym Radziwiłowiczem, Marcinem Hycnarem. Partnerem cyklu jest Teatr Narodowy.

  • Teatr Narodowy w Google Cultural Institute

    Wystawę o burzliwych dziejach Narodowej Sceny można oglądać w sieci! Zapraszamy do odwiedzenia Google Cultural Institute.

Korzystając z serwisu internetowego Teatru Narodowego, akceptujesz zasady Polityki prywatności oraz wyrażasz zgodę na używanie plików cookies. Plik cookie możesz zablokować za pomocą opcji dostępnych w przeglądarce internetowej. Aby dowiedzieć się więcej na temat cookies, kliknij tutaj.

Poniżej możesz dostosować ustawienia dotyczące plików cookies:

  Zezwól na przechowywanie danych reklamowych.

  Zezwól na przechowywanie danych użytkownika.

  Zezwól na personalizację reklam.

  Zezwól na przechowywanie danych analitycznych.