Aktualności

Piszą o „Dziadach”

Dziadach w reżyserii Eimuntasa Nekrošiusa, przygotowanych w sezonie jubileuszowym 250-lecia Teatru Narodowego, piszą recenzenci i teatralni blogerzy:

Centralnie: Marcin Przybylski (Guślarz), od lewej: Szymon Nowak, Adrian Zaremba, Anna Grycewicz, Magdalena Warzecha, Karol Dziuba, Joanna Gryga, Kamil Mrożek, Bartłomiej Bobrowski, Katarzyna Dorosińska, Paulina Szostak, Paulina Korthals (Dusze).„W olśniewających Dziadach Eimuntas Nekrošius zrywa z polską tradycją czytania arcydramatu Mickiewicza, szuka ukrytych znaczeń zapisanych w nim słów. Podszywa spektakl gorzką ironią, daje wybrzmieć śmiechowi, mnoży zagadki i pytania. [...] Teatrowi Narodowemu przybyło przedstawienie dla jego misji doskonałe. Kto jeśli nie narodowa scena ma przewartościowywać klasykę, oświetlać ją inaczej, choćby litewskim światłem?” – pisze Jacek Wakar w „Gazecie Prawnej”, w dodatku Kultura. Czytaj więcej →

„Nie zrzuciliśmy narodowych masek, o czym marzył Wyspiański. Jakiekolwiek nieszczęście się zdarzy – najłatwiej jest nam włączyć zgraną już płytę mickiewiczowskiej martyrologii, jedyny soundtrack polskiego patriotyzmu. [...] Nekrosius podobnie jak Englert w niedawnym Kordianie uważa polski romantyzm za sprawkę diabelskiej pychy i jedynym partnerem romantycznego bohatera czyni Diabła. To on podszywa się pod Guślarza (Marcin Przybylski), który nakręca rytuał rozpamiętywania przeszłości na cmentarzu – na ziemi zrytej lejami i dziurami, w które wpadają co chwila polscy obrzędnicy. Wracanie do historii nie pozwala nam iść do przodu” – o spektaklu pisze Jacek Cieślak w „Rzeczpospolitej”. Czytaj więcej → 

Eimuntas Nekrošius – uznany w Europie mistrz teatru litewskiego – Dziady Mickiewicza przerabia na «swój» teatr [...]. Makówki, także w wersji z namalowanym upiornym uśmiechem, jak dynie na Halloween, stają się powracającym motywem przedstawienia, które jest 4,5-godzinną, momentami irytująco niejasną, a momentami zaskakująco ostrą i trafną satyrą na polskie «życie snem». Snem nie tyle o wolności, co o wielkości, który bywa koszmarem, także – jak zdaje się nam mówić Litwin – dla sąsiednich krajów” –  pisze Aneta Kyzioł w „Polityce”. Czytaj więcej → 

„...Reżyser z Litwy nie obawia się niczego. Subtelnie, acz brutalnie, żegna się z politycznymi interpretacjami dramatu. Przypomina, nie bez racji, że przecież dramat naszego wieszcza nie jest utworem realistycznym. [...] Tak magiczne przecież, mistyczne Dziady zmuszą nas do myślenia na innych poziomach, niż tylko przez pryzmat narodowych wojenek. Mocne i cenne!” – stwierdza Włodzimierz Neubart (Sakis) na blogu chochlikkulturalny.blogspot.com. Czytaj więcej → 

Dziady Eimuntasa Nekrošiusa są wielopiętrowym, złożonym, wyjątkowym dziełem. Nadbudowa formalna doprowadziła, że tekst jest tylko jednym ze środków wyrazu, jednym z wielu narzędzi komunikacyjnych budujących przekaz. Zneutralizowany, przycięty uspokoił się w ekspresji wypowiedzi. Wybrzmiewa całkiem normalnie. Zwyczajnie. W tym kształcie pozwala spokojnie zastanowić się nad pojemnością dzieła naszego wieszcza, który życie potrafił przekuć w sztukę życia w kolejnych pokoleniach rozbudzając emocje, nadzieję i siłę” – czytamy w portalu okiem-widza.blogspot.com. Czytaj więcej →

Eimuntas Nekrošius nie wystawia dramatu Mickiewicza, żeby z litewskiej perspektywy powiedzieć nam, o czym to jest i czemu źle go dotąd czytaliśmy. Te Dziady trzeba czytać kluczem jego osobistych poszukiwań, ustawiać w szeregu innych, wcześniejszych przedstawień, które podpisał. Położone obok spektaklu Zadary, Passiniego czy Rychcika prowokowałyby co najwyżej do stwierdzeń, że jeden artysta widzi w Dziadach jedno, drugi coś innego. [...] Trzeba więc wymazać kartkę do czysta. I spojrzeć na dzieło Mickiewicza oczami Nekrošiusa”.
Dziadach Nekrošius prowadzi Konrada za rękę przez piekło literatury i wspomnień, które Konrad sam sobie stworzył, napisał, wymyślił. Dlatego są to Dziady jakby pojedyncze, samotne, szukające zbawienia dla jednego człowieka, a nie wspólnoty i narodu. I również dla samego Nekrošiusa, bo on się z pomnikiem Mickiewicza mierzy, w portrecie Konrada-kreatora się odnajduje. [...] 
Nekrošius znajduje wizualny ekwiwalent myślowej zawartości wypowiadanego fragmentu, zapisuje go w serii czynności scenicznych lub tableau vivant. Z rozpędu bierzemy się za deszyfrację i wtedy okazuje się, że ten obraz oświetla wybrzmiałe dopiero co partie mówione, ma w nich swoje kotwice. No i wracamy myślą do tego, co usłyszeliśmy i wydaje się, że słowa istnieją na scenie dłużej, niż były naprawdę. Przełożone na pantomimę i piktogramy. To daje piękny efekt, ale niezmiernie wymagający, bo żąda od widza pełnej koncentracji, otwartości i zaufania reżyserowi” – swoimi przemyśleniami na temat spektaklu dzieli się Łukasz Drewniak w „K/101. Dziady. Rękodzieło. Część I w portalu teatralny.pl. Czytaj więcej →

Przed nadmierną uczuciowością broni reżysera z Litwy jego wyrafinowany styl, łączący prostotę scenicznego realizmu z minimalizmem form choreograficznych, plastycznych i dźwiękowych, które budują metaforę. [...] Kameralna, napisana na instrumenty akustyczne, ale i elektroniczne muzyka Pawła Szymańskiego tworzy w tym spektaklu klimat dla scen dramatycznych i lirycznych, które reżyser zainscenizował ze świadomością ich własnej «muzyczności». Zrobił to w sposób zaskakujący, przenikliwy i piękny, sam bowiem jest poetą w teatrze, który swoje zadanie pojmuje jako interpretację dzieła dramatycznego, czyli takie «tłumaczenie» jego sensów, które jest jednocześnie «przekładem» na autonomiczne znaki sceniczne. Nie podważają one głównego sensu dzieła Mickiewicza, ale umieszczają w innym rejestrze, jak może powiedzieliby muzykolodzy” – w recenzji „Dusza z ręki poety” pisze Jacek Kopciński w miesięczniku „TEATR”. Czytaj więcej → 

„Te Dziady Nekrošius wywodzi z samego słowa, to poezja stwarza na scenie jedyną wartą usankcjonowania możliwość rozmowy o życiu i śmierci. Niczego więcej nie potrzeba, spojrzenie na historiozoficzny wymiar dziejów też tłumaczy się w tej sferze, w niej się zawiera jako wspomnienie, opowieść przodków, jeszcze raz śniony sen o wcieleniach tego samego cierpienia. [...] Reżyser przyjmuje dla swojej realizacji jedną, lecz wystarczającą oś scalającą wszystkie części. Podstawową, rzecz można, prawdę Dziadów. Obcowanie żywych z umarłymi, przenikanie się ich światów w każdym momencie, nawet wtedy, gdy wywołuje to groteskę i zakłóca porządek, kiedy najmniej się tego spodziewamy. Po raz kolejny zresztą decyduje w tych chwilach poetyka snu, który powraca w nieoczekiwanych konfiguracjach. [...] Nekrošius gra często prostymi skojarzeniami, jakby to umysł dziecka decydował o tym, co w danym momencie nada słowu najsprytniejszy kontrapunkt. W wielu fragmentach tych Dziadów robi to piorunujące wrażenie... [...] ...to Jan Englert powiedział nie tak dawno, że ma najlepszy zespół w Polsce. No i teraz ma Dziady, najważniejsze dzieło za swojej dyrekcji pewnie od czasu Kosmosu Jarockiego” – ocenia Przemysław Skrzydelski w recenzji pt. „Wokół cmentarza” wSieci. Czytaj więcej →

„Wyobraźnia reżyserska Nekrošiusa jest nieograniczona, jego zdolność do budowania nieoczekiwanych, wielopiętrowych, wielowymiarowych teatralnych metafor, do tego głęboko zakorzenionych w tekście i kulturze, jest porażająca. Każda z nich zdumiewa inteligencją, chirurgiczną precyzją i konsekwencją, a metafizyka – raz po raz pojawiająca się na ich styku – była dla mnie źródłem głębokich i oczyszczających przeżyć” – wyjawia Tomasz Domagała na blogu domagalasiekultury.blog.pl. Czytaj więcej →

Na pierwszym planie: Grzegorz Małecki (Gustaw-Konrad), na drugim planie: Paweł Paprocki (Diabeł), Wiktoria Gorodeckaja (Maryla). Fot. Krzysztof Bieliński

„Nekrošius powiódł mnie ścieżką, której istnienia zupełnie nie zakładałem. Robiąc przedstawienie niebywale autorskie, potężnie naznaczone własną wizją, okazał się najwierniejszy samemu Mickiewiczowi – geniuszowi, który nie daje się włożyć w jakiekolwiek jednoznaczne ramy. Pokazał, że Mickiewicz tyleż do Polaków należy, co do nich nie należy i że może być z powodzeniem odczytywany poza martyrologiczną sztancą. I nawet powinien, bo dopiero wówczas jego słowa – jakże chętnie klepane bez zrozumienia niczym narodowy różaniec – stają się klarowne” – stwierdza Andrzej Saramonowicz w portalu naTemat.pl. Czytaj więcej → 

„Myśląc o walorach inscenizacyjnych tych Dziadów, trzeba powiedzieć, że takich Dziadów w teatrze polskim jeszcze nie było. Wszystkie bowiem, nie wyłączając przedstawienia Adama Hanuszkiewicza, były dostojne – mimo ruchu i zmienności form czy rytmu jakoś statyczne. [...] I zawsze były bardziej skupione na słowie niż na przeżywaniu, grze, geście, ruchu w przestrzeni. Te Dziady zostały zaaranżowane przede wszystkim jako widowisko...” – o spektaklu pisze Bożena Frankowska w portalu AICT-Sekcja Polska Międzynarodowego Stowarzyszenia Krytyków Teatralnych. Czytaj więcej →

Dziady Nekrošiusa są dziełem wybitnym, materializacją nieokiełznanej wyobraźni litewskiego reżysera, wizją teatru pokazaną z perspektywy artysty postrzegającego rzeczywistość w nieoczywisty sposób. Niejednokrotnie będziemy do tej inscenizacji wracać, analizować poszczególne sceny, role, badać znaczenie wyjątkowych kostiumów Nadeždy Gultiajevej, o których można by napisać osobny esej. Będziemy słuchać rewelacyjnej muzyki Pawła Szymańskiego i zastanawiać się nad sensem wykorzystanych przez niego motywów. Będziemy podziwiać genialne reżyserskie pomysły, tworzące coś na kształt ogrodu o rozwidlających się ścieżkach. Możemy pójść w różnych kierunkach, ale niezależnie od tego, jaką trasę wybierzemy, każda okaże się fascynującą wyprawą w świat literatury i teatru, w głąb natury człowieka i artysty” – podsumowuje Malwina Głowacka w portalu teatralny.pl. Czytaj więcej → 

 

O kreacjach aktorskich w Dziadach:

Grzegorz Małecki (Gustaw-Konrad). Fot. Krzysztof Bieliński„...Małecki zmienia Wielką Improwizację w wyznanie przegranego racjonalisty, logika, co nie umie uporządkować świata, choć zdaje sobie sprawę z własnego potencjału. Świetna kreacja Małeckiego jest zwycięstwem aktorskiej pokory, budowana z kilku mocnych znaków, jak ciężki krok, mocny głos, rozczapierzone palce rąk. Mateusz Rusin rzuca zupełnie inne światło na księdza Piotra, w widzeniu zamieniając go w... bociana, targanego na różne strony przez powołanie i misję ocalenia narodu. Kilkoma ostrymi kreskami powinności stania po stronie dobra swą Kmitową rysuje Magdalena Warzecha – cieszy powrót zbyt rzadko obecnej na scenie znakomitej aktorki. Równoprawną wobec Konrada postacią staje się Guślarz w doskonałym wykonaniu Marcina Przybylskiego, potem przeistaczający się w Diabła. Nie ma wątpliwości, że mamy w całości do czynienia z szatańską rozgrywką, co przywołuje inne znaczenie samego obrzędu”. (Jacek Wakar w „Gazecie Prawnej”,  w dodatku Kultura. Czytaj więcej →)

„To już jest inny Gustaw, Konrad. Nowoczesny, dzisiejszy, współczesny. Bez złudzeń, sentymentów, które jeśli chce, może zagrać dla świata a nawet przed Bogiem. Spokój, pełna kontrola, opanowanie wynikające z pewności siebie”. (okiem-widza.blogspot.com. Czytaj więcej →)

„[Małecki] Gdy mówi, do niczego już nie przekonuje, swoją ideę podaje jako jedno z możliwych rozwiązań, dokładnie tak, jakby budował z Bogiem wspólny projekt, który wymaga wyrównanych negocjacji. Fenomenalnie przemyślana strategia Nekrošiusa, na pewno piekielnie trudno Małeckiemu rozpracować w sobie każdy jej szczegół, pozostanie o nią niespokojny, ale w gruncie rzeczy niesłusznie. Udało mu się coś niezwykłego: pokonać nasze oczekiwania i przekonać do tego, że Konrad jest jednym z nas, co więcej, wcale nie stanowi centrum tej opowieści, choć zaczyna, próbując wszystkim wmówić, że walczy o szczególną pozycję. Jego Konrad walczy także z samym Mickiewiczem, biorąc siebie w nawias. Mistrzostwo roli mimo wątpliwości, niepewność w imię uczciwości”. (Przemysław Skrzydelski w recenzji pt. „Wokół cmentarza” wSieci. Czytaj więcej →)

Małecki jest Konradem bezradnym, a przez to wzruszającym i tragicznym. Jest przy tym do bólu polskim inteligentem współczesnym: kiedy mówi „daj mi rząd dusz!”, nie tylko nie wierzy w ów rząd dusz, ale i w istnienie samego Boga, który miałby mu go dać. Konrad Małeckiego nie żąda, on prosi i skamle, ale za tą bezwstydnie ujawnianą niemęską słabością stoi najdramatyczniejszy z metafizycznych dramatów: Bóg nie chce się ze mną podzielić nie dlatego, iż zazdrośnie strzeże swej potęgi, ale dlatego, że go po prostu nie ma. Zatem skamlenie jest formą przywołania Boga w ogóle, a nie Boga, co do którego istnienia nie ma się wątpliwości, a ma się je jedynie wobec jego intencji”. (Andrzej Saramonowicz w portalu naTemat.pl. Czytaj więcej → )

„Takiej Wielkiej Improwizacji na polskiej scenie jeszcze nie słyszano. Grzegorz Małecki jako Konrad w inscenizacji Eimuntasa Nekrošiusa na Scenie Narodowej zamiast po gwałtowne gesty, patetyczne i mocno artykułowane frazy i całą tę gorączkę emocjonalną z repertuaru romantycznego – sięga po intymność. Jego zmagania z Bogiem przypominają bez mała rozmowę z przyjacielem, emocje są powściągane, a zastosowane środki ekspresji zdumiewają prostotą. [...] Na naszych oczach zamiast Konrada ekstrawertyka rodzi się introwertyk”.
„...w inscenizacji Nekrošiusa można odnaleźć wiele innych odmienności i piękności, nieprzeczuwanych wcześniej, które artysta wydobywa w zgodzie z własną teatralną wyobraźnią i sposobem widzenia świata. Zaskakująca jest groteskowa interpretacja postaci Senatora (Arkadiusz Janiczek), który tym razem nie tyle odstręcza swoją obłudą i okrucieństwem, ile bezradnością prowincjonalnego głupca. Zdumiewa związanie postaci Guślarza i Diabła w jedną (Marcin Przybylski), co wpisuje ją w tradycję faustowską i sprawia, że światem mroku i guseł zarządza ciemna moc. Takich odkryć można by odnotować więcej, a jeszcze więcej osiągnięć aktorskich (Wiktoria Gorodeckaja jako Dziewczyna, Mateusz Rusin jako Ksiądz Piotr)”. (Tomasz Miłkowski w w portalu AICT-Sekcja Polska Międzynarodowego Stowarzyszenia Krytyków Teatralnych. Czytaj więcej → )

Mateusza Rusina wpycha Nekrošius w jedno z najtrudniejszych zadań tego spektaklu i jednocześnie chyba najbardziej perwersyjną scenę tych Dziadów, która ma w sobie coś z przewrotności Swinarskiego. Oto Ksiądz Piotr wyciągnięty na środek sceny przez dwoje dzieci-aniołków ulega wyśmianiu totalnemu. Dla ostrości sytuacji jeszcze oświetlą go dwoma reflektorami. Chyba tylko aby przekazać, że ma prawo do przepowiadania przyszłości ojczyzny, Rusin przemienia się w bociana, czyli też w polskie barwy.[...] Nekrošius zbudował obraz niezwykle intensywny, wbudowując sielankową symbolikę w przestrzeń prowokacji. Rusin zaś poraża, odnajdując w tym wyśmianiu siłę, by wykrzyczeć swoje”. „Rollisonowa Kingi Ilgner z kolei przełamuje ten nastrój, nagle rzeczywistość staje się namacalna, a groteska przechodzi w tragedię. Senator też staje się nad wyraz realny, gdy Rollisonowa jako zmaltretowanie ciało syna wciska mu w ramiona snop zboża, próbując go podpalić. Janiczek rozwija tę rolę tak, by w kilkanaście minut osiągnąć najtrudniejsze rejestry z innych gatunków. Ilgner ma w tym sensie już zadanie łatwiejsze, ale to ona tę tragedię wprowadza na salon. Poza tym wie, że wielu czeka na obraz matki tak ugruntowany w polskim teatrze. Ilgner i Janiczek – kolejni triumfujący w śnie Nekrošiusa”. 
„Tak ustawionych scen zbiorowych nie pamiętam od czasu największych dzieł Grzegorzewskiego na narodowej scenie, choć to i tak porównanie dalekie. Precyzja Nekrošiusa, plastyczny wymiar ruchu, istnienie aktorów w oświetleniu – trudno tu o konkurencję, zwłaszcza dziś. No i Przybylski. Jego dyskretne przechodzenie od pewności siebie Guślarza po dyskretną obecność diabła. I świadomość finału, gdy rozumie, że dopełnia się cykl, w którym pojęliśmy prawdę, czym te «Dziady» były. Życiowa rola. Zwyczajnie nie sposób w niej już niczego poprawić”. (Przemysław Skrzydelski w recenzji pt.„Wokół cmentarza” wSieci. Czytaj więcej →)

„Aktor zawsze musi umieć odnaleźć się w przestrzeni teatru. Magdalena Warzecha robi to znakomicie. Różnicuje estetykę scen, w których się pojawia, w scenie z Rollisonową zachowuje się tak, że upada cały mit, który wykształciło dwieście lat obcowania z mickiewiczowskim tekstem”. (Włodzimierz Neubart (Sakis) na blogu chochlikkulturalny.blogspot.com. Czytaj więcej → )

Na zdjęciach, od góry:
1. Centralnie: Marcin Przybylski (Guślarz), od lewej: Szymon Nowak, Adrian Zaremba, Anna Grycewicz, Magdalena Warzecha, Karol Dziuba, Joanna Gryga, Kamil Mrożek, Bartłomiej Bobrowski, Katarzyna Dorosińska, Paulina Szostak, Paulina Korthals (Dusze). Fot. Krzysztof Bieliński
2. Na pierwszym planie: Grzegorz Małecki (Gustaw-Konrad), na drugim planie: Paweł Paprocki (Diabeł), Wiktoria Gorodeckaja (Maryla). Fot. Krzysztof Bieliński
3. Grzegorz Małecki (Gustaw-Konrad). Fot. Krzysztof Bieliński
  • INNE ROZKOSZE | wideo zapowiedź

    „...i tak byłaby to WSTRZĄSAJĄCA HISTORIA”. Inne rozkosze Jerzego Pilcha w reżyserii Jacka Głomba | wideo zapowiedź | premiera: 7 grudnia na Scenie przy Wierzbowej

  • Prowokacja z przytupem. Rozmowa z Jackiem Głombem

    Jacek Głomb inscenizuje Inne rozkosze Jerzego Pilcha. „Ten tekst jest niepoprawny politycznie – mówi reżyser – nie ma w nim żadnej poprawności, jest za to prowokacja z przytupem”. 

  • Ekscesy i ból istnienia | premiera INNYCH ROZKOSZY

    Nieugaszone pożądania, ekscesy, ekstrawagancje i dopadający nas, od czasu do czasu, bólu istnienia. Mistrzowska proza Pilcha w scenicznej interpretacji Jacka Głomba.

  • Jan Englert – 60 lat na scenie!

    Jubilatowi życzymy kolejnych wspaniałych artystycznych wyzwań i nieustającej wiary w teatr! Zachęcamy do obejrzenia materiału wideo.

     

  • Vouchery do Teatru Narodowego

    Długoterminowe vouchery do Teatru Narodowego to doskonały świąteczny podarunek. Są dostępne online oraz w kasach Teatru. 

  • Księgarnia internetowa Teatru Narodowego

    Zapraszamy na świąteczne zakupy. W ofercie publikacje poświęcone dziejom teatru i jego twórcom oraz plakaty. Wiele propozycji wydawniczych w bardzo atrakcyjnych cenach!

  • Repertuar listopad – grudzień

    Premiera Innych rozkoszy Pilcha w reżyserii Jacka Głomba. Wśród wielu propozycji – Maria Stuart Schillera i Opowieści Lasku Wiedeńskiego von Horvátha.

  • Repertuar styczniowy

    Wśród wielu styczniowych tytułów: Faust Goethego, Jak być kochaną wg Brandysa oraz Czekając na Godota Becketta. 




  • TEATR DLA SENIORÓW I STUDENTÓW

    Bilety w cenie od 30 do 50 zł – wiele propozycji w repertuarach od listopada do stycznia 2025. 

  • Andrzej Łapicki – wspomnienie w stulecie urodzin aktora

    11 listopada wspominamy Andrzeja Łapickiego, legendarnego aktora Teatru Narodowego, rektora warszawskiej Akademii Teatralnej i prezesa ZASP-u, w stulecie jego urodzin.  

  • Rozmowa z Julią Holewińską i Wojciechem Farugą

    Przed premierą Fausta: „Ten dramat boleśnie nakłuwa ludzką kondycję” – mówi reżyser, Wojciech Faruga. „Opowiadamy o przemocy i rozpadzie świata” – podkreśla Julia Holewińska, dramaturżka. 

  • Współczesna odyseja | premiera FAUSTA

    Indywidualne doświadczanie świata, podróż przez historię współczesną i archiwa naszej pamięci – Faust Goethego w reżyserii Wojciecha Farugi i dramaturgii Julii Holewińskiej.

  • Anna Seniuk – 60 lat na scenie!

    Świętujemy 60-lecie debiutu Anny Seniuk! Zachęcamy do obejrzenia materiału wideo, który przygotowaliśmy z okazji jubileuszu wspaniałej artystki.

  • WIECZÓR TRZECH KRÓLI – pożegnanie z tytułem

    Intrygi, gry pozorów, wiele odmian miłości. 14 i 15 grudnia zapraszamy na ostatnie przedstawienia Wieczoru Trzech Króli Shakespeare’a w reżyserii Piotra Cieplaka. 

  • Premiery sezonu 2024/2025

    Światowa klasyka i polska współczesność! Sezon 2024/2025 w Teatrze Narodowym oprze się na tych dwóch przeciwległych filarach. 

  • Mariusz Benoit z Nagrodą im. Aleksandra Zelwerowicza!

    Mariusz Benoit został uhonorwany Nagrodą im. Aleksandra Zelwerowicza za rolę Estragona w Czekając na Godota w reżyserii Piotra Cieplaka. Serdecznie gratulujemy!

  • Maryla Zielińska z Nagrodą Komitetu Nauk o Sztuce PAN

    Maryla Zielińska za książkę To. Biografia Jerzego Grzegorzewskiego otrzymała Nagrodę Komitetu Nauk o Sztuce PAN. Autorce składamy serdeczne gratulacje! 

  • PCHŁA SZACHRAJKA – 250 spektakl!

    Pchła Szachrajka będzie łobuzować na scenie po raz 250! 1 grudnia 2024 zagramy jubileuszowy spektakl na podstawie utworu Jana Brzechwy w reżyserii Anny Seniuk.

  • Piotr Cieplak z Nagrodą im. Cypriana Kamila Norwida

    Piotr Cieplak za reżyserię Czekając na Godota został uhonorowany Nagrodą im. Cypriana Kamila Norwida. Serdecznie gratulujemy!

  • Teatr Narodowy w ankiecie miesięcznika TEATR

    W podsumowaniu miesięcznika „Teatr” Najlepszy, najlepsza, najlepsi w sezonie 2023/2024 zostały wymienione spektakle oraz twórczynie i twórcy Teatru Narodowego.

  • FEBLIK – recenzje po premierze

    Przedstawiamy opinie recenzentów i teatralnych blogerów o spektaklu Feblik Małgorzaty Maciejewskiej w reżyserii Leny Frankiewicz.

  • Czas ekstremalny | premiera FEBLIKA

    Rzeczywistość realna i magiczna zarazem, dojrzewanie w dusznej wspólnocie, pojemny świat metafory. Feblik – premiera odbyła się 14 czerwca.

  • Widzieć jaśniej. Rozmowa z Leną Frankiewicz

    Reżyserka pracuje nad Feblikiem. „Młodość jest zawsze «bardziej», widzi jaśniej – podkreśla. – Główna bohaterka, dojrzewająca Mania potrafi bezpardonowo obnażyć obłudę świata”.

  • 85. rocznica urodzin Jerzego Grzegorzewskiego

    29 czerwca przypada 85. rocznica urodzin Jerzego Grzegorzewskiego (1939–2005) – wizjonera teatru, reżysera, dyrektora Teatru Narodowego w latach 1997–2003.

  • Adam Hanuszkiewicz – 100. rocznica urodzin

    16 czerwca mija setna rocznica urodzin Adama Hanuszkiewicza (1924–2011) – aktora, reżysera, dyrektora Teatru Narodowego, twórcy legendarnej inscenizacji Balladyny.

  • „KLASA TN. Pierwszy dzwonek” – finał 3. edycji projektu!

    Odbyły się już pokazy wieńczące 3. edycję projektu „KLASA TN. Pierwszy dzwonek” z udziałem uczennic i uczniów Szkoły Podstawowej nr 75 im. Marii Konopnickiej w Warszawie.

    .

  • „KLASA TN. Drugi dzwonek” – finał 3. edycji projektu!

    Za nami finał 3. edycji projektu „KLASA TN. Drugi dzwonek” z udziałem uczennic i uczniów LXIV LO im. Stanisława Ignacego Witkiewicza „Witkacego”.

  • Setna rocznica urodzin Kazimierza Dejmka

    Reżyser, dyrektor Teatru Narodowego, twórca historycznej inscenizacji Dziadów, wybitna osobistość świata teatru – 17 maja 2024 mija setna rocznica urodzin Kazimierza Dejmka. 

  • Maryla Zielińska laureatką Nagrody PTBT!

    Maryla Zielińska laureatką Nagrody Polskiego Towarzystwa Badań Teatralnych za To. Biografię Jerzego Grzegorzewskiego, książkę wydaną przez Teatr Narodowy. Serdecznie gratulujemy! 

  • Trzytomowa publikacja o Jerzym Grzegorzewskim

    Trzytomowa publikacja o Jerzym Grzegorzewskim dostępna w naszej księgani internetowej. Przedstawiamy dźwiekowy zapis spotkania poświęconego wydawnictwu.

  • Jerzy Radziwiłowicz z Nagrodą im. Tadeusza Boya-Żeleńskiego

    Jerzy Radziwiłowicz został uhonorowany Nagrodą im. Tadeusza Boya-Żeleńskiego za kreacje aktorskie na deskach Teatru Narodowego. Serdecznie gratulujemy!

  • Skaliste wybrzeża | premiera GRY SNÓW

    Moralitetowa wędrówka przez życie, rozpoznanie dzisiejszego losu – premiera Gry snów Strindberga w reżyserii Sławomira Narlocha odbyła się 13 kwietnia.

  • PODRÓŻ | rozmowa ze Sławomirem Narlochem

    „Podążając za everymanem, chcemy odnaleźć sensy tej nieprzewidywalnej moralitetowej wędrówki” – mówi Sławomir Narloch, reżyser Gry snów. 

  • KRÓL LEAR – wybór recenzji po premierze

    Recenzenci i teatralni blogerzy dzielą się opiniami po premierze Króla Leara Shakespeare’a w reżyserii Grzegorza Wiśniewskiego.

  • Ewa Wiśniewska – 60 lat na scenie!

    Ewa Wiśniewska obchodzi jubileusz 60-lecia pracy artystycznej. Wybitna aktorka została uhonorowana Złotym Medalem Zasłużony Kulturze – Gloria Artis. Gratulujemy!

  • DUSZYCZKA – wspomnienie

    30 stycznia 2024 minęło 20 lat od premiery Duszyczki Różewicza w reżyserii Jerzego Grzegorzewskiego. Zapraszamy do obejrzenia filmowego zapisu wspomnień!

  • SZTUKA ROZMOWY. Podcast Teatru Narodowego

    Jak buduje się artystyczne relacje? Rozmowy z aktorkami i aktorami Teatru Narodowego. Zapraszamy do słuchania!

  • Recenzje po premierze CZEKAJĄC NA GODOTA

    Recenzenci i teatralni blogerzy dzielą się opiniami o spektaklu Czekając na Godota Samuela Becketta w reżyserii Piotra Cieplaka.

  • Heroizm trwania | premiera CZEKAJĄC NA GODOTA

    Trwanie – uparte i heroiczne. Premiera Czekając na Godota Samuela Becketta w reżyserii Piotra Cieplaka odbyła się 9 grudnia na Scenie Studio. 

  • Rozmowa z Piotrem Cieplakiem

    „Wszystko, co człowiek może zrobić – złorzecząc, przeklinając, wściekając się, to jednak… czekać” – mówi Piotr Cieplak o pracy nad Czekając na Godota Becketta. 

  • PCHŁA SZACHRAJKA – 10 lat od premiery!

    6 grudnia 2023 mija 10 lat od premiery Pchły Szachrajki Jana Brzechwy w reżyserii Anny Seniuk! Zapraszamy do obejrzenia materiału o tym wyjątkowym, łobuzerskim spektaklu.


  • FREDRO. ROK JUBILEUSZOWY – recenzje

    „Niezwykły spektakl, pozornie utrzymany w konwencji próby, stał się zatrzymanym w czasie sądem nad dziełem wybitnego komediopisarza” – recenzje po premierze Fredry w reż. Jana Englerta. 

  • Stawiany na pomnikach i przed sądem

    Fredro. Rok Jubileuszowy w reżyserii Jana Englerta – premiera odbyła się 1 grudnia. W roku 2023 świętowaliśmy 230 rocznicę urodzin komediopisarza.

  • OPOWIEŚCI LASKU WIEDEŃSKIEGO – recenzje

    „Znakomity spektakl”, „cały zespół aktorski gra koncertowo” – przedstawiamy recenzje i opinie krytyków oraz teatralnych blogerów o Opowieściach Lasku Wiedeńskiego.

  • WYKŁADY OTWARTE Teatru Narodowego online (audio)

    Wykłady Teatru Narodowego online dotyczące badań nad twórczością wielkich osobowości polskiej kultury.

  • Spektakle Teatru Narodowego online

    Telewizyjne wersje spektakli dostępne online: Kosmos i Miłość na Krymie w reż. Jerzego Jarockiego, Śluby panieńskie i Udręka życia w reż. Jana Englerta, Daily Soup w reż. Małgorzaty Bogajewskiej.

  • Cykl POECI POLSCY online #kulturabezbarier

    Polska poezja w interpretacji Aktorów Teatru Narodowego – artystyczno-edukacyjny cykl POECI POLSCY #kulturabezbarier.

  • TEATR MÓJ WIDZĘ... – rozmowy z aktorkami i aktorami

    Kinga Ilgner rozmawia z: Anną Seniuk, Małgorzatą Kożuchowską, Gabrielą Muskałą, Janem Englertem, Jerzym Radziwiłowiczem, Marcinem Hycnarem. Partnerem cyklu jest Teatr Narodowy.

  • Teatr Narodowy w Google Cultural Institute

    Wystawę o burzliwych dziejach Narodowej Sceny można oglądać w sieci! Zapraszamy do odwiedzenia Google Cultural Institute.

Korzystając z serwisu internetowego Teatru Narodowego, akceptujesz zasady Polityki prywatności oraz wyrażasz zgodę na używanie plików cookies. Plik cookie możesz zablokować za pomocą opcji dostępnych w przeglądarce internetowej. Aby dowiedzieć się więcej na temat cookies, kliknij tutaj.

Poniżej możesz dostosować ustawienia dotyczące plików cookies:

  Zezwól na przechowywanie danych reklamowych.

  Zezwól na przechowywanie danych użytkownika.

  Zezwól na personalizację reklam.

  Zezwól na przechowywanie danych analitycznych.